Rejs statkiem MSC Fantasia
Lidia L. - rejs na statku MSC Fantasia 05.11.2011 (Genua-Barcelona-Casablanca-Santa Cruz de Tenerifa-Funchal-Malaga-Civitavecchia-Genua)
Witam!
Pani Aniu powiem krótko było super, ale do rzeczy.
Trasa rejsu bardzo dobra, statek wspaniały, listopad idealny, było ciepło, słonecznie! akumulatory podładowane!
Oczywiście jeżeli są problemy z językiem to trzeba by było dokładnie opisać sam sposób mustrowania,
czyli tłum ludzi, (bardzo szybko się przesuwał, ale był)
na wejściu dają kartę magnetyczną, na niej jest wszystko opisane, (numer kabiny,nazwa restauracji na kolację ,tura kolacji, numer stolika)
robią fotkę przykładając oko aparatu (dosłownie oko), myślałam, że to również identyfikacja z oka...a to fotka,
full zdjęć na wejściu (do kupienia na drugi dzień), wielka natarczywość, wielki rozgardiasz!
Radzę korzystać z transferu na statek, my mieliśmy wielki problem z pogodą, statek by nie czekał na turystę, na grupę zawsze.
Język na statku to angielski, niemiecki, hiszpański, rosyjski, włoski.
Sprawa zakupów bardzo drażliwa , o tym nigdzie się nie pisze do wszystkich zakupów w sklepikach , restauracjach, barach - dolicza się 15% marży. Do wycieczek nie dolicza się tej mar?ż (całe szczęście) wyjście ze statku w portach np. w Maladze podstawiono bus 6 Euro do wyjazdu z portu - okazało się, że długość tego przejazdu to długość naszego statku 330m, a za terminalem stał drugi bus za 2 euro i on wiózł faktycznie do miasta. Słaba animacja na statku, może około godziny trochę gimnastyki przy basenach.
To pewnie te minusy, a plusy to sam pobyt na statku, hotel płynie z nami świetna obsługa hotelowa, czystość, jedzenie (jeżeli ktoś lubi to na okrągło), kawa, herbata, woda, ciepłe mleko całą noc, pakiety alkoholowe - można kupić jeden pakiet, my kupiliśmy w restauracji przy kolacji pakiet 4 win oraz 7 wód mineralnych za 69euro + 15 % - starczyło nam na cały rejs, wino jest otwierane do kolacji i ta sama butelka może być wypita w następny dzień.
Wielka pochwała teatru, krótkie codzienne spektakle bardzo przyjemne, zapewniały codzienną rozrywkę I tak a propos dzięki temu, że byłam na zwiedzaniu statku Costa Pacifica w Gdyni, wiele się dowiedziałam o sposobie życia na statku podczas rejsu, takie szkolenia na pewno są pomocne.
serdecznie pozdrawiam.
P.S. mój mąż jest marynarzem i naprawdę ciężko było go wyciągnąć na rejs, ale udało się i po cichu marzę, że może następnym rejsem będzie kierunek Izrael!